Z bułgarskiej stolicy premier Rosji Władimir Putin wrócił nie tylko z porozumieniami energetycznymi. Przywiózł także z sobą psa - szczeniaka – owczarka bułgarskiego. Jest to rasa psów stróżujących, oddanych panu i jego rodzinie. Jorgo, bo właśnie tak został nazwany, już zamieszkał w podmoskiewskiej rezydencji Władimira Putina.
Rosyjsko-bułgarskie rozmowy na temat gazu zakończyły się nader nieoczekiwanie. Według protokołu po konferencji prasowej dwóm premierom pozostało tylko podać sobie ręce i pożegnać się. Lecz Bojko Borysow przyniósł niespodziankę.
- Podarowałem premierowi Putinowi psa bułgarskiego i mam nadzieję, że pies ten, typowej bułgarskiej rasy, da mu dużo radości, - wyjawił Borysow. – Chciałem pokazać wam tego psa.
Na salę wniesiono dużego, długowłosego szczeniaka. Putin wziął go na ręce, przytulił, ucałował. Szczeniak od razu poznał nowego pana – polizał w odpowiedzi. Pies pochodzi z prywatnej hodowli szefa bułgarskiej Rady Ministrów. Nazywa się Jorgo i jest bardzo dostojnym przedstawicielem rasy karakachan, znanej też pod nazwą owczarek bułgarski. Pies ten jest znakomitym stróżem, niewiarygodnie czujnym i gotowym do obrony. Nie jest agresywny, ale, jeśli jego panu będzie grozić niebezpieczeństwo, bez zastanowienia może użyć zębów. Z tego powodu do człowieka przywiązuje się od razu i na zawsze.
Fot. http://www.vremya.ru/2010/ 208/8/264956.html |
Władimirowi Putinowi często ofiarowywane są zwierzęta, niekiedy dość egzotyczne. Prezydent Turkmenistanu Gurbanguły Berdimuhamedow przysłał dwa leopardy azjatyckie, były prezydent Mołdawii Władimir Woronin sprezentował żywego krokodyla, a król Jordanii – trzy czystej krwi arabskiej konie. Jednak nie wszystkie te zwierzęta zostały u rosyjskiego prezydenta. W rezydencji Nowo Ogarowo, oprócz słynnej ulubienicy labradorki Koni (notabene, jest to prezent od szefa Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych Sergieja Szojgu), żyją tam: koza Skazka (ros. Сказка – Bajka), karłowaty koń Wadik i dwa pudle Tosia i Rodeo.
- Nie wiem, jak się zapoznali z Koni, - powiedział rzecznik prasowy premiera Dmitrij Peskow. – Ale zapewne Władimir Władimirowicz pozostawi go sobie. Szczeniak pojechał do domu, do Nowo Ogarowo.
Fot. http://www.molgvardia.ru/nextday/ 2010/11/15/20679 |
Zgodnie ze słowami Peskowa, pies bardzo spodobał się Putinowi, choć „jeszcze nie dowiedzieliśmy się co to jest za pies. Ogromny, ale bardzo fajniutki”. Jeśli premier Putin zadecyduje zostawić psa, owczarka bułgarskiego u siebie, nie wykluczone, że Jorgo otrzyma nowe, domowe imię.
O propozycjach imienia czytaj także tutaj.
O propozycjach imienia czytaj także tutaj.
Autor: Anastasia Sawinych.
Źródło: http://www.izvestia.ru/obshestvo/article3148328/ (wgląd: 15.11.2010).
Data publikacji: 15.11.2010.
Cudowne. Już co, jak co, ale Putina w roli wielbiciela psów się nie spodziewałam. Widać, najbardziej respektowany człowiek w całej Rosji ma też inne oblicze. :)
OdpowiedzUsuńAż nie sposób się nie uśmiechnąć. Śliczny widok... I ten ciepły wyraz twarzy Putina - bezcenne. ;)
No facet ewidentnie wymiękł, ale nie sposób mu się dziwić - pies jest słodziak i tyle :) Ciekawe jakie dadzą mu nowe imię...
OdpowiedzUsuńprzyjaźń rosyjsko bułgarska - za którą Bułgaria już została skrytykowana..
OdpowiedzUsuńsłodziak nie słodziak - putin zrobił tam pewnie zaje..y interes
Rozmowa dotyczyła przede wszystkim kwestii współpracy w związku z budową gazociągu South Stream. To konkurencyjny projekt dla słynnego Nabuco, który jednak uwzględniałby w założeniu również interesy Rosji.
OdpowiedzUsuń