Zwrócenie się do Rosjan z prośbą o pomoc dla Władimira Putina w kwestii wyboru imienia dla jego nowego psa, podarowanego rosyjskiemu premierowi przez Bojko Borysowa, wyzwoliło dosłownie „szkwał odzewu”. Przez pierwszych kilka dni na stronę internetową szefa rządu, gdzie wyodrębniona została specjalna część do składania propozycji, nadeszło tysiące listów.
O wyborze imienia dla owczarka bułgarskiego czytaj także tutaj.
Trzeba przy tym podkreślić pomysłowość i kreatywność wielu autorów, w propozycjach których widoczna jest nie tylko wyraźna sympatia do bułgarskiego szczeniaka, ale i nieźle przemyślana argumanetacja.
![]() |
Fot. http://www.ria.ru/1/17498 |
Najbardziej popularnymi imionami okazały się te związane z ojczyzną pieska – Bułgarią. Proponowane zatem były imiona, które odnoszą się do tego, z czym przede wszystkim kraj ów się kojarzy: Bratko, Szipka, Teodor (bułgarski car), Pierec (czyli „papryka” w języku rosyjskim – przyp. tłum.). Nie pozostały bez uwagi również stosunki rosyjsko-bułgarskie: Borys (Bułgaria-Rosja), Brin (bułgarsko-rosyjskie inicjatywy). Ale najczęściej pojawiała się propozycja, by nazwać szczeniaka Bałkanem (ros. Балкан).
Silnie dźwięczą także i patriotyczne tematy. Wśród propozycji – imiona Ros, Rus, Rossi (autor tego ostatniego wyjaśnia, iż w słowie tym zawiera się część słowa „Rosja” – ros. „Росси” – „Россия”, ale też imię wielkiego architekta pochodzenia włoskiego – Rossiego, którego budynki oraz zespoły architektoniczne stały się ozdobą Sankt-Petersburga i jego okolic. Albo na przykład Nabur – to według autora nadzieja na przyszłość Rosji.
Proponowane są także imiona w językach obcych, włączając także i te bułgarskie: Swjat („pokój” w języku bułgarskim), Mahbub („ulubiony” – po arabsku), Kraft („siła” w języku niemieckim), Karo („miły”, „drogi” – po włosku) i nawet Kuri (z akcentem na pierwszej sylabie), co, zgodnie ze stwierdzeniem autora listu, jest nazwą jadalnego japońskiego kasztana i często pojawia się w Japonii jako imię dla psa.
Do najbardziej oryginalnych propozycji należy Plewako. W tym wypadku autor zademonstrował znajomość historii rosyjskiej jurysdykcji. „Premier ma już Koni, teraz będzie Plewako”, pisze autor, mając na myśli to, iż obie te godności należą do znanych rosyjskich adwokatów.
Są i propozycje imion związane, z punktu widzenia autorów, z naszym życiem powszednim. Na przykład Grek, co, jak zostało wyjaśnione w jednym z listów, powinno przypominać premierowi o mających miejsce trudnościach z grieczką („grieczka” – „гречка” to w języku ros. gryka i kasza gryczana).
Propozycje wciąż napływają. Która z nich okaże się zwycięską – zadecyduje, oczywiście, właściciel szczeniaka.
Autor: Brak danych.
Źródło: http://premier.gov.ru/events/news/12989/ (wgląd: 1.12.2010).
Data publikacji: 19.11.2010.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz