Wiadomości z Rosji

Znajdujesz się na blogu, który zawiera przetłumaczone przez jego autorkę, w sposób mniej lub bardziej dosłowny, artykuły zaczerpnięte z rosyjskich portali internetowych, pogrupowane w kilka kategorii, razem tworzące ciekawą, kolorową mozaikę, pozwalającą na spojrzenie na Rosję z wielu perspektyw i zafascynowanie się jej różnorodnością. Pod każdym tłumaczeniem zamieszczone jest nazwisko autora tekstu, źródło oraz data publikacji, o ile jest wiadoma. Serdecznie zapraszam do lektury bloga, w którym każdy odwiedzający z pewnością znajdzie coś interesującego.



sobota, 18 grudnia 2010

Maslenica

Maslenica to pradawne słowiańskie święto, przybyłe do Rosji z kultury pogańskiej i przetrwałe po przyjęciu chrześcijaństwa. Cerkiew włączyła Maslenicę w poczet swoich świąt, nazywając ją Serową lub Mięsopustną Niedzielą (seropust), gdyż Maslenica przypada na niedzielę, poprzedzającą Wielki Post. W 2010 roku Maslenica rozpoczęła się 8 lutego.

O Maslenicy na Kremlu czytaj tutaj.
Fot. http://land-of-roses.blogspot.com
/2009/02/maslenitsa.html
Według jednej z wersji nazwa „Maslenica” pochodzi stąd, iż właśnie tej niedzieli, zgodnie ze zwyczajem prawosławnym, mięso wykluczano już z pożywienia, lecz można było jeszcze wykorzystywać produkty mleczne.
Maslenica jest najbardziej wesołym i dostatnim świętem narodowym, trwającym przez cały tydzień. Ludzie zawsze je lubili i nazywali pieszczotliwie „kasatoczka”, „sacharnyje usta” (słodkie usta), „cełowalnica”, „cziestnaja maselnica”, „wiesielaja”, „pieriepiełoczka”, „pieriebucha”, „obeducha”, „jasoczka”.
Nieodłączną częścią święta była zawsze jazda na koniach, na które nakładano najlepszą uprząż. Chłopcy, którzy mieli zamiar się ożenić, specjalnie do tej przejażdżki kupowali sanie. Obowiązkowo brały w niej udział wszystkie młode pary. Także szeroko, jak świąteczna jazda konna, rozpowszechnione było zjeżdżanie młodzieży z gór lodowych. Wśród zwyczajów młodzieży wiejskiej podczas Maslenicy znajdowały się również skoki przez ognisko oraz zdobywanie śnieżnego miasteczka.
W wiekach XVIII i XIX centralne miejsce w uroczystościach zajmowała chrześcijańska komedia, w której brali udział przebierańcy. Tematem była sama Maslenica z jej obfitymi poczęstunkami przed czekającym postem, z jej pożegnaniem i obietnicą powrotu w przyszłym roku. Często do przedstawień włączano jakieś realne, lokalne wydarzenia.
Maslenica w przeciągu wielu wieków zachowała charakter zabawy narodowej. Wszystkie tradycje Maslenicy skierowane są na to, by przepędzić zimę i wybudzić przyrodę ze snu. Maslenicę witano pieśniami na górkach śniegowych. Symbolem Maslenicy była kukła ze słomy, ubrana w kobiecą odzież, razem z którą się bawiono, a potem grzebano ją albo palono w ognisku razem z blinem, który kukła trzymała w ręce.

Tradycyjne rosyjskie bliny - przepis!

Fot. http://www.liveinternet.ru/showjournal.
php?journalid=2928086&tagid=72413
Bliny stanowią podstawowy poczęstunek i są symbolem Maslenicy. Pieczone są każdego dnia od poniedziałku, lecz szczególnie dużo piecze się ich od czwartku do niedzieli. Tradycja pieczenia blinów istniała na Rusi jeszcze w czasach wiary w pogańskich bogów. Wszak właśnie boga słońca Jaryło proszono o wypędzenie zimy, a okrągły, rumiany blin bardzo przypomina letnie słońce.
Każda gospodyni, zgodnie z tradycją, miała swój wyjątkowy przepis na przygotowanie blinów, który przekazywany był z pokolenia na pokolenie po linii żeńskiej. Bliny piekło się z mąki pszenicznej, gryczanej, owsianej, lub kukurydzianej, dodając pszenną lub manną kaszę, ziemniaki, dynię, jabłka czy śliwki.   
Na Rusi istniał obyczaj, by pierwszy blin zawsze był za spokój duszy, oddawano go, na ogół, ubogiemu dla upamiętnienia wszystkich zmarłych lub kładziono na oknie. Bliny jedzono ze śmietaną, jajkami, ikrą i innymi smacznymi dodatkami, od rana do wieczora, przeplatając z innymi potrawami.
Cały tydzień Maslenicy nazywano nie inaczej jak: „uczciwa, rozległa, wesoła, bojarzyna-Maslenica, pani Maslenica”. Do tej pory każdy dzień tygodnia ma swoją nazwę, która mówi o tym, co w dany dzień trzeba robić. W niedzielę przed Maslenicą według tradycji składano wizytę krewnym, przyjaciołom, sąsiadom, a także zapraszano w gości. Tak, jak w niedzielę maslenicową nie wolno było jeść mięsa, ostatnią niedzielę przed Maslenicą nazywano „mięsną niedzielą”, podczas której teść zapraszał zięcia na „dojadanie mięsa”.  
Poniedziałek był powitaniem święta. Tego dnia robiono i rozjeżdżano lodowe górki. Dzieci rankiem robiły słomianą kukłę Maslenicy, stroiły ją i razem woziły po ulicach. Rozstawiano huśtawki, i stoły ze słodkościami.
Wtorek to tzw. „zaigrysz”. W ten dzień rozpoczynano wesołe gry. Od rana dziewczęta i chłopcy jeździli na lodowych górkach i jedli bliny. Chłopcy szukali niewiast, a dziewczyny narzeczonych.
Środa – tzw. „łakomka”. Na pierwszym miejscu wśród poczęstunków są, oczywiście, bliny.

Fot. http://www.rian.ru/religion/
20100208/207867565.html
Czwartek – tzw. „razguljaj”. Tego dnia, aby pomóc słońcu wygnać zimę, ludzie organizowali, zgodnie z tradycją, przejażdżki konne. Męską część główne zadanie czekało właśnie w czwartek – obrona lub wzięcie śnieżnego miasteczka.
Piątek – tzw. „teszcziny wiecziera”, kiedy zięć jedzie „do teścia na bliny”.
Sobota – tzw. „zołowkiny posidiełki”. W ten dzień ludzie chodzą w gości do wszystkich krewnych i ugaszczają się blinami.
Niedziela jest ostatnim dniem, tzw. „przebaczanym”, kiedy prosi się o przebaczenie krewnych i znajomych za krzywdy, a po tym, na ogół, śpiewa się wesoło i tańczy, tym samym żegnając Maslenicę. Tego dnia w ogromnym ognisku pali się słomianą kukłę, personifikację odchodzącej zimy. Rozpala się je w centrum placyku i żegna się zimę żartami, piosenkami, tańcami. Ruga się zimę za mrozy i zimno oraz dziękuje za wesołe, zimowe zabawy. Na koniec z wesołymi okrzykami i piosenkami podpala się kukłę. Kiedy się spali, święto kończy się finałową zabawą: młodzi skaczą przez ognisko. Takim współzawodnictwem w zręczności i zwinności kończy się święto Maslenicy.
Pożegnanie z Maslenicą przypada na pierwszy dzień Wielkiego Postu – poniedziałek wielkopostny, który uważa się za dzień oczyszczenia z grzechów oraz skromnego jedzenia. Obowiązkowo tego dnia ludzie myli się w bani, a kobiety zmywały naczynia i wyparzały sprzęty do nabiału, by oczyścić je z tłuszczu.
Z dniami Maslenicy związanych jest wiele żartów, dowcipów, piosenek, przysłów i powiedzonek: „Bez blina nie masljana”, „Na gorach pokatatsa, w blinach powaljatsa” („Po górach pojeździć, w blinach się wytarzać”), „Nie żitie, a Maslenica”, „Maslenica obeducha, diengi priberucha”, „Chot s siebja wsie założit, a Maslenicu prowodit”, „Na wsie kotu Maslenica, a budet i Wielikij Post”, „Boitsja Maslenica gorkoj biedki na parienoj riepy”.

Autor: Brak danych.
Źródło: http://www.rian.ru/religion/20100208/207867565.html (wgląd: 18.12.2010).
Data publikacji: 8.02.2010.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz