Wiadomości z Rosji

Znajdujesz się na blogu, który zawiera przetłumaczone przez jego autorkę, w sposób mniej lub bardziej dosłowny, artykuły zaczerpnięte z rosyjskich portali internetowych, pogrupowane w kilka kategorii, razem tworzące ciekawą, kolorową mozaikę, pozwalającą na spojrzenie na Rosję z wielu perspektyw i zafascynowanie się jej różnorodnością. Pod każdym tłumaczeniem zamieszczone jest nazwisko autora tekstu, źródło oraz data publikacji, o ile jest wiadoma. Serdecznie zapraszam do lektury bloga, w którym każdy odwiedzający z pewnością znajdzie coś interesującego.



niedziela, 31 października 2010

Muchomory w tradycji ludów Syberii

Z historii badań nad muchomorami i ich roli u szamanów

 Narkotyczne doświadczenia ludów Syberii kojarzone są przede wszystkim z enteogenem, jakim jest muchomor. Jego spożywanie ściśle wiąże się z syberyjskim szamanizmem, przywodząc liczne paralele do szamańskiego psychodelizmu i ezoteryki, powiązanych z rytuałami, podczas których używane są grzyby, u dawnych oraz współczesnych narodów świata. Czy również i na Syberii halucynogenne muchomory Amanita Muscaria były na tyle szeroko rozpowszechnione? Na ile trwałe są związki pomiędzy syberyjskim szamanizmem i psychotropowymi właściwościami czerwonego muchomora? I jak w ogóle były wykorzystywane narkotyczne substancje?

Po raz pierwszy uwagę na rolę w praktykach rytualno-obrzędowych psychotropowych grzybów, w tym także muchomorów, zwrócili twórcy etnomykologii Gordon i Walentyna Wasson. Odkryli oni mnóstwo przykładów występowania tradycji wykorzystywania grzybów w Ameryce i dawnej Eurazji, co pozwoliło im nawet podzielić wszystkie narody na „mykofilów” oraz „mykofobów”. W swojej wspólnej publikacji: „Soma: boski grzyb nieśmiertelności” naukowcy wysunęli jeszcze jedną oryginalną hipotezę, zgodnie z którą słynny, wspominany w Wedach, napój soma przygotowywany był na bazie grzybów z czerwonym kapeluszem i białymi plamkami, a zatem z muchomorów Amanita Muscaria. W odpowiedzi na te twierdzenia wiodący badacze mitologii, krytykując poszczególne sporne hipotezy, przyjęli z całą pewnością, iż muchomor czerwony nadzwyczaj aktywnie wykorzystywany był w szamańskich praktykach ludów Syberii. 

Rys. http://www.taraka.pl/
?id=rolamucho
Tradycja spożywania muchomora Amanita Muscaria

Tradycja konsumpcji muchomora Amanita Muscaria jest bardzo dobrze znana uu ludów północno-wschodniej Syberii. Narkotyzujące i pobudzające właściwości muchomorów zostały odkryte w 1787 roku, kiedy jeden z członków północno-wschodniej ekspedycji geograficznej zaobserwował je u Itelmenów: „…w miejsce wina spożywają oni czerwone grzyby, nazywane muchomorami, od których upijają się lub, dokładniej mówiąc, wpadają w szał. Ci, którzy nie częstują się muchomorem, starają się pić mocz tych rozwścieczonych, i od tego jeszcze bardziej są rozjuszeni, aniżeli ci pierwsi”. Wiadomo, że spożywanie muchomorów szczególnie szeroko było rozpowszechnione wśród Koriaków. Wykorzystywali je także Czukcze oraz grupy południowych Itelmenów. Jednakże i tutaj wielkość konsumpcji grzybów była zredukowana, ponieważ psychoaktywne właściwości posiadały nie wszystkie rodzaje muchomorów, występowały one tylko na obszarach tajgi i mogły być spożywane w bardzo ograniczonych ilościach. Mimo to o odurzających właściwościach muchomorów wiedzieli praktycznie wszyscy mieszkańcy północno-wschodniej Syberii. Nawet te grupy, które same nie stosowały grzybów, zbierały je, aby potem sprzedać swoim sąsiadom, hodowcom reniferów z tundry.

Czukcze wykorzystywali czerwone muchomory przede wszystkim w formie suszonej. Przygotowywali je na zapas, susząc i nanizując po trzy grzyby na nitkę. W celu spożycia odrywali maleńkie kawałki, starannie przeżuwali i łykali, zapijając wodą. Wśród Koriaków rozpowszechniony był obyczaj, zgodnie z którym kobieta przeżuwała grzyb i oddawała mężczyźnie, by przełknął. Warto zaznaczyć, iż na północno-wschodniej Syberii nie wiedziano nic o fermentacji, czyli o procesie, przy pomocy którego przygotowywano grzybowy napój, wywar lub nalewkę, a zatem bezpośredni związek ze specjalnie sporządzaną somą jest skrajnie wątpliwy. Wszystko wskazuje na to, iż aż do przybycia Rosjan narkotyczne właściwości muchomora były szeroko znane nie tylko ludom północno-wschodniej Syberii. Istnieją świadectwa, iż spożywali go także Jakuci, Jukagirzy oraz Obscy Ugrowie. Na Syberii Zachodniej muchomory jedzono na surowo lub pito wywar z suszonych grzybów. Opis obrzędu spożycia i wywołane narkotykami działania u Chantów przytacza I.G. Georgi:
Rys. http://www.taraka.pl/
?id=rolamucho
 
„Muchomorami odurzają się liczne syberyjskie ludy, a szczególnie żyjący koło Narymu Ostiacy. Kiedy ktoś z nich za jednym razem zje świeżego muchomora lub wypije wywar z trzech zasuszonych, najpierw staje się gadatliwy, a następnie śpiewa, skacze, krzyczy, układa romantyczne, myśliwskie i bohaterskie pieśni, pokazuje swoją nadzwyczajną siłę. Później nic zupełnie nie pamięta. Znajduje się w takim stanie od 12 do 16 godzin, a potem zasypia. […]”.

Narkotyczne właściwości alkaloidów muchomora oraz ich dozowanie

Przytoczony cytat stanowi dość precyzyjny opis stanu odurzenia, wywołany przyjęciem alkaloidów muchomora, czyli najbardziej rozpowszechnionych na Syberii narkotyków pochodzenia roślinnego. W skład czerwonego muchomora wchodzą dwa alkaloidy – muskaryna oraz mikoatropina. Najmocniej działającym jest ten pierwszy, będący bardzo silną trucizną. Jednorazowe spożycie przez człowieka 5 mg tej substancji może spowodować niezwykle ciężkie następstwa, a nawet zejście śmiertelne. Tak jak i inne alkaloidy muchomora, można go wykorzystywać w charakterze środka stymulującego, jednak tylko w niewielkich ilościach, nie będących toksycznymi. Muskaryna nie wywołuje efektu halucynacji, przypuszcza się zatem, iż to mikoatropina oddziałuje na mózg, chociaż doświadczeń na człowieku z mikoatropiną nie przeprowadzano. W każdym wypadku, spożycie muchomorów, zawierających muskarynę, jest niezmiernie niebezpieczne i z tego powodu bardzo dokładnie należy obliczać dawki.

Ludy Syberii, wnioskując po przytoczonych wyżej przykładach, dostatecznie dobrze znały odpowiednią dawkę muchomorów: trzy grzyby. Jednak ich wielkość zwykle różniła się w zależności od stanu fizycznego człowieka, posiadanego doświadczenia w spożywaniu muchomorów oraz przerw między konsumpcjami. Młodzież stosowała grzyby w niedużych ilościach, lecz stopniowo dawka zwiększała się , a odstęp między kolejnymi użyciami – skracał. […].
Rys. http://www.taraka.pl/
?id=rolamucho
Odurzenie muchomorem. Jak działa muchomor.

Znane są trzy stadia odurzenia muchomorem u Czukczów, które mogą następować oddzielnie lub kolejno po sobie w ciągu jednego aktu konsumpcji. Podczas stadium pierwszego, najczęściej występującego u ludzi młodych, uwidacznia się pobudzenie, wesołość bez powodu, intensyfikuje się zwinność i siła fizyczna. W drugim stadium pojawiają się halucynacje, ludzie słyszą głosy, widzą duchy, cała okalający ich świat przybiera dla nich inny wymiar, przedmioty wydają się znacznie większymi niż są w rzeczywistości. Mimo tego jednak ludzie jeszcze zachowują świadomość i normalnie reagują na zjawiska, mogą z niezwykłą inteligencją oraz wrażliwością odpowiadać na pytania. Trzecie stadium jest najcięższe: człowiek wchodzi w stan odmiennej świadomości, gubić zaczyna więź z otaczającą go realnością, wstępuje do iluzorycznego świata duchów i poddaje się ich władzy. Długo jednak pozostaje aktywny, porusza się i rozmawia, a dopiero później następuje ciężki, narkotyczny sen.

Zamieszczony wyżej opis bynajmniej nie jest związany z szamańskimi tradycjami, lecz dotyczy bardziej "narkomanii muchomorowej” w zwykłym życiu. Podobnie jak inne narkotyczne substancje, muchomory powodowały narkotyczną intoksykację, ich stosowanie wiązało się z uzależnieniem organizmu od zawartych w nich alkaloidów. Uzależnienie to było bardzo silne, w sytuacji braku grzybów pito własny mocz lub mocz tego, kto niedawno spożywał muchomory. W niektórych przypadkach pity był także mocz reniferów, pasących się w okolicach, w których rosną grzyby. Muskaryna i mikoatropina prawie nie rozkładała się w organizmie i była z niego wydalana w formie roztworu. Z tego powodu mocz, podobnie jak grzyby, sam w sobie był niejako psychotropem. O tych właściwościach syberyjskie ludy wiedziały bardzo dobrze. Wiadome jest, iż ich wiedza o cechach muchomorów oraz ich wpływie na ludzie była rezultatem eksperymentów spożywczych i rozwijała się równolegle z praktycznymi doświadczeniami, polegającymi na konsumpcji.

Rys. http://amanita.ucoz.ru/index/
mukhomory_v_shamanizme/0-11
 
Zainteresowanych tematyką wykorzystywania narkotycznych właściwości muchomorów wśród ludów Syberii odsyłam na http://www.taraka.pl/?id=rolamucho.htm.

Informacje ogólne nt. szamanizmu syberyjskiego - TUTAJ, a także nt. szamanizmu u Jakutów - TUTAJ.

Autor: Brak danych.
Źródło: http://amanita.ucoz.ru/index/mukhomory_v_shamanizme/0-11 (wgląd: 31.10.2010).
Data publikacji: Brak danych.

2 komentarze: